czwartek, 25 kwietnia 2013

18 tydzień :)

Dziś zaczął się 18 tydzień :)
Tak, wiem...nie dla wszystkich jest to takie ekscytujące. Ale podobno w drugiej ciąży już się tak tego nie pilnuje, nie liczy i nie zwraca się uwagi.
Co ja miałam napisać....A tak!
Humory, no kurde!Ja osobiście już mam tego dość.Jutro chyba na dzień dobry melise będę piła!
Mój biedny mąż musi to znosić, podziwiam go.Ja jakby on się tak zachowywał to zaraz wyraziłabym swoje zdanie na ten temat...A on dzielnie to znosi!
Poza tym,że z samego rana popłakałam się tak naprawdę bez powodu!To później non stop walczyłam z cieknącymi łzami.
Dobrze ,że ktoś wymyślił sport.
Szkoda,że słońca nie ma.A może to jego brak wzmagało we mnie tą chandrę!Nie wiem.
Czasami mam wrażenie,że szukam dziury w całym.Jak nie na początku martwiłam się,że brzuch za szybko rośnie (choć zanim urósł to oczekiwałam go), to ostatnio na zajęciach dowiedziałam się ,że mam mały brzuch.Bo Pani w tydzień starszej ciąży ma już sporo większy.
Eh dogodzić kobiecie jest ciężko, a co dopiero kobiecie w ciąży!

Aaaaa...Pierwsze coś w brzuchu poczułam około 15 tyg (ruch), ale stwierdziłam,że to za wcześnie i ,że to pewnie jelita :)
Zaś wczoraj wieczorem i dziś już nie mam wątpliwości ,że to mój lokator się tam rozgaszcza :)
Wiecie jakie to śmieszne!
Najpierw było takie smerania od środka, jakby maleństwo mnie muskało.
A teraz, takie pykanie mnie w brzuch.Jeszcze nie wyczuwalne z zewnątrz, ale od środka tak.
Ja chce więcej!!!!
Już nie mogę się doczekać, choć pewnie jak zacznie mnie boksować to będę narzekać ,że mnie boli i już mam dość!

Maleństwo w 12 tyg.
Aaaaa...Mam jeszcze jedno zdjęcie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz