poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Niesamowite uczucie.

Otóż nastał dzień wspaniały.
Pierwsze ruchy dziecka.To bardzo wyniosłe wydarzenie, przynajmniej dla mnie.
Około 15 tygodnia poczułam pierwsze muśnięcie od środka, to już pewnie był pierwszy ruch, ale bardzo słaby.
Poźniej zdarzały się pojedyncze incydenty...
Zaś wczoraj!!!!!Ta da , ta da, ta da...To było coś.
Leżałam, prawie już zasypiałam i poczułam coś w środku, jakby coś mi tam rosło.
Przyłożyłam dłoń do brzucha, odczekałam chwile i poczułam jak moje maleństwo się rusza.
Popłakałam się!!!!To było cudowne i namacalne poczucie, że
we mnie jest człowiek.
To druga taka chwila w mojej ciąży.
Pierwsza to usłyszenia bicia serca :)
Nie wiem jak to opisać, mogłabym zachwalać to non stop!!!!!!
Dziś znów czułam w środku ,że coś tam się rusza, jakby rybka pływała, położyłam dłoń, już miałam ją zabierać i znów poczułam!!!
Teraz non stop siedzie i nie ruszam się, z myślą ,że może coś poczuje!!!!!

czwartek, 25 kwietnia 2013

18 tydzień :)

Dziś zaczął się 18 tydzień :)
Tak, wiem...nie dla wszystkich jest to takie ekscytujące. Ale podobno w drugiej ciąży już się tak tego nie pilnuje, nie liczy i nie zwraca się uwagi.
Co ja miałam napisać....A tak!
Humory, no kurde!Ja osobiście już mam tego dość.Jutro chyba na dzień dobry melise będę piła!
Mój biedny mąż musi to znosić, podziwiam go.Ja jakby on się tak zachowywał to zaraz wyraziłabym swoje zdanie na ten temat...A on dzielnie to znosi!
Poza tym,że z samego rana popłakałam się tak naprawdę bez powodu!To później non stop walczyłam z cieknącymi łzami.
Dobrze ,że ktoś wymyślił sport.
Szkoda,że słońca nie ma.A może to jego brak wzmagało we mnie tą chandrę!Nie wiem.
Czasami mam wrażenie,że szukam dziury w całym.Jak nie na początku martwiłam się,że brzuch za szybko rośnie (choć zanim urósł to oczekiwałam go), to ostatnio na zajęciach dowiedziałam się ,że mam mały brzuch.Bo Pani w tydzień starszej ciąży ma już sporo większy.
Eh dogodzić kobiecie jest ciężko, a co dopiero kobiecie w ciąży!

Aaaaa...Pierwsze coś w brzuchu poczułam około 15 tyg (ruch), ale stwierdziłam,że to za wcześnie i ,że to pewnie jelita :)
Zaś wczoraj wieczorem i dziś już nie mam wątpliwości ,że to mój lokator się tam rozgaszcza :)
Wiecie jakie to śmieszne!
Najpierw było takie smerania od środka, jakby maleństwo mnie muskało.
A teraz, takie pykanie mnie w brzuch.Jeszcze nie wyczuwalne z zewnątrz, ale od środka tak.
Ja chce więcej!!!!
Już nie mogę się doczekać, choć pewnie jak zacznie mnie boksować to będę narzekać ,że mnie boli i już mam dość!

Maleństwo w 12 tyg.
Aaaaa...Mam jeszcze jedno zdjęcie :)

środa, 24 kwietnia 2013

Długa nieobecność.

Witam, po długiej nieobecności.
Na taki stan wpływało wiele już nieistotnych czynników.

Wiec dokończe to co zaczełam.

Odnośnie braku zarodka okazało się tydzień poźniej ,że jednak jest,ale nie ma echa serca.
Usłyszałam od lekarza,że to jeszcze za wcześnie....Taaa....jasne.Wytrzymałam tydzień i umówiłam sie na kolejne usg w innej poradni.
Bałam sie strasznie!!!
Ale to co tam z mężem zobaczyliśmy przerosło nasze oczekiwania.To było coś napiekniejszego!
Wcześniej(jak nie byłam w stanie błogosławionym)nie kręciły mnie zdjęcia płodu itp.było to dla mnie dziwaczne i jakoś zbyt intymne.Zaś pierwsze zdjęcie naszego dziecka jest najpiękniejszą fotografią świata...
No i dźwięk!Dźwiek bijącego serca!Coś czego nie da się opisać.Nie da się tego ubrać w słowa.
W takiej chwili wszystkie zmartwienia, bóle i inne niemiłe rzeczy odchodzą w niepamięć!
Serio...
Małe Wielkie Szczęście :)

Taki widok, może Was nie zachwycać, ale mi zapiera dech w piersiach.

No i tak myślałam,że skończyła się zła passa!Do czasu, ale o tym później.


O czym warto wspomnieć w I trymestrze.
Może o tym,że jest on bardzo ważny dla rozwoju dziecka!I właśnie wtedy (oczywiście zawsze) powinnyśmy dbać o siebie.
Należy pamiętać o kwasie foliowym, o zdrowym odżywianiu, aby dostarczyć płodowi niezbędnych witamin, nie wolno pić kawy (bez obłędu, jeśli musisz bo po niej czujesz się lepiej, to pij, ale w umiarem).
Absolutny zakaz palenia, ja nie miałam z tym problemu. No i nie trzeba wspominać o alkoholu!!!On jest bezwzględnie zakazany!
Jest jeszcze dużo ważnych spraw o których nalezy pamiętać, ale I trymest to szczególny czas w ,którym jest ciężko.
Bo z jednej strony czujesz się fatalnie!Masz mdłości ,z którymi nie możesz się uporać,zawroty głowy zgagę, wzdęcia,które sprawiają ,że ludzie myślą iż już jesteś nawet w 5 miesiącu ciąży, zaparcia i wiele wiele innych nieprzyjemnych rzeczy.A z drugiej strony musisz pamiętać o zdrowym odżywianiu, mimo iż masz ochotę na śmieciowe jedzenie,o tym aby oszczędzać na kawie, mimo iż ona sprawia,że ciągły ból głowy ustępuje!
Dla mnie I trymetr nie miał nic wspólnego z miłym oczekiwaniem na dziecko!!!!!!
Ale tak z głębi serca mogę się przyznać ,że wolałabym cierpieć większe katusze, niż przezywać ten stres związany z rozwojem Mojej dziecinki :)