środa, 24 kwietnia 2013

Długa nieobecność.

Witam, po długiej nieobecności.
Na taki stan wpływało wiele już nieistotnych czynników.

Wiec dokończe to co zaczełam.

Odnośnie braku zarodka okazało się tydzień poźniej ,że jednak jest,ale nie ma echa serca.
Usłyszałam od lekarza,że to jeszcze za wcześnie....Taaa....jasne.Wytrzymałam tydzień i umówiłam sie na kolejne usg w innej poradni.
Bałam sie strasznie!!!
Ale to co tam z mężem zobaczyliśmy przerosło nasze oczekiwania.To było coś napiekniejszego!
Wcześniej(jak nie byłam w stanie błogosławionym)nie kręciły mnie zdjęcia płodu itp.było to dla mnie dziwaczne i jakoś zbyt intymne.Zaś pierwsze zdjęcie naszego dziecka jest najpiękniejszą fotografią świata...
No i dźwięk!Dźwiek bijącego serca!Coś czego nie da się opisać.Nie da się tego ubrać w słowa.
W takiej chwili wszystkie zmartwienia, bóle i inne niemiłe rzeczy odchodzą w niepamięć!
Serio...
Małe Wielkie Szczęście :)

Taki widok, może Was nie zachwycać, ale mi zapiera dech w piersiach.

No i tak myślałam,że skończyła się zła passa!Do czasu, ale o tym później.


O czym warto wspomnieć w I trymestrze.
Może o tym,że jest on bardzo ważny dla rozwoju dziecka!I właśnie wtedy (oczywiście zawsze) powinnyśmy dbać o siebie.
Należy pamiętać o kwasie foliowym, o zdrowym odżywianiu, aby dostarczyć płodowi niezbędnych witamin, nie wolno pić kawy (bez obłędu, jeśli musisz bo po niej czujesz się lepiej, to pij, ale w umiarem).
Absolutny zakaz palenia, ja nie miałam z tym problemu. No i nie trzeba wspominać o alkoholu!!!On jest bezwzględnie zakazany!
Jest jeszcze dużo ważnych spraw o których nalezy pamiętać, ale I trymest to szczególny czas w ,którym jest ciężko.
Bo z jednej strony czujesz się fatalnie!Masz mdłości ,z którymi nie możesz się uporać,zawroty głowy zgagę, wzdęcia,które sprawiają ,że ludzie myślą iż już jesteś nawet w 5 miesiącu ciąży, zaparcia i wiele wiele innych nieprzyjemnych rzeczy.A z drugiej strony musisz pamiętać o zdrowym odżywianiu, mimo iż masz ochotę na śmieciowe jedzenie,o tym aby oszczędzać na kawie, mimo iż ona sprawia,że ciągły ból głowy ustępuje!
Dla mnie I trymetr nie miał nic wspólnego z miłym oczekiwaniem na dziecko!!!!!!
Ale tak z głębi serca mogę się przyznać ,że wolałabym cierpieć większe katusze, niż przezywać ten stres związany z rozwojem Mojej dziecinki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz